niedziela, 28 kwietnia 2013

Rozdział XXII " Głos Sumienia"



Świt -  Wielka Jaskinia

W jaskini od samego rana panował ruch i gwar, każdy lew i każda lwica szykowali się do walki z Doto. Szara lwica zmieszała się w tłum nigdzie nie mogła znaleźć Hofu przez jej umysł przechodziły różne dziwne myśli w pewnym momencie stanęła oko w oko z czarną Shanti. Wzrok czarnej był wystraszony. Jammy wiedziała o kogo się zapyta i co jej wtedy powie?
- Widziałaś gdzieś Hofu? Za chwilę wyruszamy a go nie ma?- Zapytała mając nadzieję, że jej przyjaciółka wie gdzie znajduje się szary.
- Wybacz Shanti, ale nie mam pojęcia. Może poszedł się przejść poukładać myśl.- Skłamała. Do przyjaciół dołączyli się też Kodi i Sherii. Żółty lew też szukał Hofu lecz nigdzie go nie znalazł.
- Stchórzył!- Wykrzyknął- Wiedziałem to zwykły tchórz!- Dodał  nerwowo przebierając łapami.
- Uspokójcie się może niedługo wróci.- Próbowała pocieszyć Shanti lwica Sherii.
Lwy jednak nie mogły dłużej rozmawiać do gromadki przyszedł ojciec Jammy- Infus.
- Wszystko zostało ustalone. Stare i schorowane osobniki zostały opiekować się małymi lwiątkami. Kochani wyruszamy!
- Ryknął po czym odpowiedziało mu stado a ryki rozeszły się po całej jaskini.

*


Gdzieś na polanie przed jaskinią Rad’a

Szary lew leżał grzbietem do góry jego oczy były zamknięte. Obok niego leżało zakrwawione ciało innego lwa. Z nieba zaczął padać deszcz powieki szarego otwarły się stanął chwiejnie na łapach odwrócił się i zobaczył straszny widok. Czy to on go zabił? Zadał sobie pytanie „ Przeciesz ja nikogo nigdy nie zabiłem owszem raniłem ale nie zabijałem”- Powiedział sobie w myślach. Zrobiło mu się słabo. Zakręciło w głowie. Słyszał jakieś głosy. Ryknął, ale głosy dalej coś szeptały nie mógł ich zlokalizować. Chwycił się łapami za głowę wyrwał parę kosmyków grzywy. Głosy nasilały się. Wrzeszczał, przeklinał lecz to nic nie dawało. Zmęczony tym upadł na ziemię zakrył oczy łapami.
- Ja Nie chciałem go zabić!- Wydobyło się z jego ust- Coś we mnie wstąpiło!- Krzyczał.
Nie zauważył że ktoś stoi koło niego i bacznie go obserwuje.
- Podnieś się!- Rozkazał głos.
Młody lew błyskawicznie wstał wytarł zapłakane oczy i zobaczył brązową lwicę, od której biło magiczne światło. Lew się jej nie bał. Przeciwnie podszedł do niej. Zjawa uśmiechała się blado.
- Dlaczego to zrobiłeś?- Zapytała.
- Ja nie chciałem!- Krzyknął – Chciałem się zemścić, ale teraz żałuję!- Powiedział.- A ty kim jesteś?- Zadał pytanie zjawie.
- Jestem pierwszą królową Lwiej Ziemi nazywam Uru i jestem GŁOSEM LWIEGO SUMIENIA- Przedstawiła się. – To ja do ciebie mówiłam, a ty próbowałeś mnie zagłuszyć- Powiedziało ostro.
- Sumienie?! Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem.- Wytłumaczył.
- Sumienie się czasami odzywa jak zrobiliśmy coś złego, albo kogoś zraniliśmy.- Tłumaczyła- Ale w każdej chwili można je naprawić- Dodała spoglądając na lwa.
- Jak?!- Zapytał Hofu.- Teraz wiem, że postąpiłem źle byłem rządny zemsty i krwi. Nigdy już tego nie popełnię- Obiecywał. – A czy jest taka możliwość, że Rad wróci co życia?- Zapytał niepewnie.
- Może i jest. Ale ona sporo będzie kosztować- Powiedziała lwica.
- Oddam wszystko. Wiem, że Rad był złym lwem, ale on wykonywał rozkazy Doto tak jak ja kiedyś.
- Jesteś tego pewny, że chcesz przywrócić go do życia?- Zapytała.
- Tak.- Odparł pewnie Hofu.
- Dobrze, a więc podejdź do niego. Połóż prawą łapę na jego sercu, zamknij oczu i zdaj się na mnie- Wytłumaczyła.
Dawna królowa podeszła do nich uklękła i podniosła przednie łapy.
- Niech ten co stracił życie do niego powróci. Niech życie drugiego przejdzie do niego- Wykrzyknęła. Na około nich pojawiła się biała mgiełka. Czarny Rad zmienił się w białego lwa.
- Dobrze Hofu. Możesz już otworzyć oczy. Cieszę się, że chciałeś pomóc temu lwu.
- To wszystko?- Zapytał szary.
- Jest pewien problem- Tutaj lwica zesmutniała. – Musisz pamiętać, że jeśli kiedyś będziesz walczyć i będzie z tobą bardzo źle nie będziesz miał okazji wrócić do żywych.
- Jak to dlaczego?- Zapytał zdziwiony.
- Podarowałeś mu połowę swojego życia.- Wytłumaczyła- Żaden szaman czy lwi duch nie będzie w stanie cię uratować,- Mówiła i popatrzyła się do Rad’a.
- Obudź się.- Powiedziała łagodnie.
Czarny lew, a teraz biały wstał z trawy. Spojrzał na Hofu i powiedział.
- Dziękuję. Jestem twoim dłużnikiem.
- Nie nie jesteś..- Odparł Hofu.
- Od dziś Rad będziesz nazywał się Ukungu* i przeniosę cię na Samotne Wybrzeże gdzie lwy obdarowane drugim życiem żyją w spokoju i harmonii.- I uniosła się razem z nowym Radem w powietrze.- A ty Hofu wracaj do przyjaciół i nikomu nie mów co się tutaj wydarzyło.- Dodała.
- Obiecuję!- Krzyknął lew a zjawa zniknęła.

*


Pole przed siedzibą Doto.

Ni to lew ni pantera krążyła w kółko nerwowo po swojej jaskini czekał na wiadomości od Rada. Do jego jaskini wbiegła zadyszana brązowa lwica.
- Panie Rad został zamordowany!- Wykrzyknęła dysząc głośno.
- Kto to zrobił?!- Zapytał rozgniewany.
- Podobno ten Hofu!
- Niech ja go tylko dorwę w swoje łapy!- Ryknął.
- Jest jeszcze jedna sprawa.- Dodała- Tłum przed jaskinią!
Pantero-lew wyszedł przed jaskinię na swojej skale spojrzał w dół i zobaczył stado Infusa.
- Doto! Jesteśmy gotowi!- Wykrzyknął Infus.
- Jeśli tak?- Czekajcie na Płonącej Polanie! Zaraz tam przyjdę ze stadem, jeśli chcecie walczyć!- Ryknął i zniknął w jaskini.
Lwie Stado skierowało się na Płonącą Polanę nie czekali długo gdy zjawił się Doto ze stadem.
- Jesteście samobójcami!- Krzyknął.
- O nie Doto, jesteśmy silni jak nigdy przedtem!- Dodał Infus.
- A więc niech walka się rozpocznie- Powiedział Drago.
- Roarrrrrrrrrr!- Zaryczało stado Infusa i ruszyło na stado Doto.
- Roarrrrrr!- Zaryczało i stado Doto.
Rozpętała się walka.

Edycja: Asia-Jammy


* Ukungu - Z języka suahili oznacza mgła

 

6 komentarzy:

  1. Świetny wpis! Masz talent, uwierz mi! Nawet trochę magiczny... :) No i fany rysunek! Choć trochę przerażający... Podoba mi się twój styl i to opowiadanie. ^^ I choć nie jestem "miłośniczką" króla lwa będę wpadać na ten blog. ^^ Przy okazji zajrzyj na moje i skomentuj, jakbyś mogła.
    EmiliiLPSlove.blogspot.com
    I mam jeszcze dwa blogi, o opowiadaniach. Nie o lwach, ale nieco podobne do tego:
    Opowiescizpodstriverwood123.blogspot.com
    Historia-Alfrerii.blogspot.com
    Pa! Pozdrawiam. ^^
    ~ *Emilusiusia*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne!! Zapraszam cię serdecznie do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Martwi mnie wynik tej bitwy. Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny rozdział i się to rozstrzygnie. Przywrócenie do życia Rada budzi we mnie niepokój. Coś mi mówi, że Hofu umrze... Mam nadzieję, że to tylko moje złe przeczucia i do tego nie dojdzie, ale skoro pojawił się taki wątek boję się, że jednak tak będzie. :( Świetny rozdział, nie mogę doczekać się następnego. Poinformuj mnie jeśli dodasz, a na razie zapraszam na szósty rozdział do nase na krol-lew-4.blog.ont.pl:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Martwi mnie wynik tej bitwy. Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny rozdział i się to rozstrzygnie. Przywrócenie do życia Rada budzi we mnie niepokój. Coś mi mówi, że Hofu umrze... Mam nadzieję, że to tylko moje złe przeczucia i do tego nie dojdzie, ale skoro pojawił się taki wątek boję się, że jednak tak będzie. :( Świetny rozdział, nie mogę doczekać się następnego. Poinformuj mnie jeśli dodasz, a na razie zapraszam na szósty rozdział do nase na krol-lew-4.blog.ont.pl:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy rozdział :) zapraszam do mnie na :http://lwiaziemia-panowanie-pokole.blogspot.com/ obecnie trwa konkurs :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie ślad po przeczytaniu postu, a ja postaram się odwdzięczyć tym samym. Komentarze obraźliwe i spam będzie usuwany.